Myślę, że ogromnym atutem WSR jest to, że poza zajęciami obowiązkowymi, związanymi ściśle z twoją specjalizacją, można też część zajęć dobrać samemu, wedle swoich potrzeb czy innych zainteresowań. Dzięki temu poza fotografią mogę rozwijać też swoje inne pasje, takie jak animacja komputerowa. Poza tym rozmawiając z wykładowcami, czy nawet innymi uczniami, można otrzymać wiele wartościowych uwag czy wskazówek.
Maja pasja narodziła się, gdy po prostu przeglądałam któregoś dnia zdjęcia na portalu deviantArt i przypadkiem wpadłam na galerie osób tworzących zdjęcia z pogranicza portretu i conceptualu. Nigdy wcześniej nie myślałam dużo nad fotografią, całkiem mnie to nie interesowało, ale wtedy coś mnie tknęło i stwierdziłam, że sama bym chciała tworzyć w podobnym stylu, wywoływać takie emocje.
Przez kilka miesięcy śledziłam portfolia różnych fotografów, aż powiedziałam rodzicom, że chciałabym aparat. Była to akurat trzecia klasa gimnazjum, więc mama poszła ze mną na układ, że jeśli skończę rok z dobrą średnią i dobrze napiszę egzamin gimnazjalny to kupi mi sprzęt. Przyłożyłam się do nauki i zgodnie z obietnicą, dostałam aparat zaraz po zakończeniu roku szkolnego. Zaczęłam od robienia zdjęć koleżankom, potem dziewczynom znalezionym dzięki portalowi maxmodels, a z czasem nawet modelkom agencyjnym. Teraz mijają już cztery lata jak zaczęłam fotografować.
Inspiracją była dla mnie przede wszystkim twórczość innych. Przeglądałam dużo zdjęć i mówiłam sobie, że to jest ten poziom, do którego chciałabym kiedyś dojść. Poza tym zawsze inspirowały mnie baśnie i emocje, więc tworząc zwykle kierowałam się pokazaniem właśnie tego na moich fotografiach. Poza fotografią mam inne pasje, takie jak pisanie, rysunek i animacja komputerowa, aczkolwiek nie traktuję ich aż tak poważnie.
Na pewno nie zamierzam przestać robić zdjęć, ale nie jestem pewna, czy widzę siebie w zawodzie fotografa. Chcę, żeby fotografia była przede wszystkim moją pasją, niekoniecznie źródłem utrzymania. Myślę, że czas pokaże, póki, co wciąż czeka mnie jeszcze rok nauki w WSR, a przez ten czas wiele się może zmienić. Mam za sobą kilka drobnych publikacji, głównie w magazynach internetowych, takich jak Illusory Magazine lub Golden Age.
Na pewno nauka w WSR pomogła mi w poznaniu i spróbowaniu swoich sił w innych rodzajach fotografii niż te, które znałam dotychczas. Przede wszystkim mam tu na myśli fotografię studyjną, która jeszcze rok temu była dla mnie czarną magią. Poza tym sporo dały mi też zajęcia z programów graficznych, głównie Photoshopa. Zdecydowanie miałam okazję podczas zajęć w szkole poznać ten program lepiej i jak patrzę na swoje zdjęcia sprzed roku, a te, które robię obecnie to widzę dużą różnicę w ich obróbce. Mam większą świadomość tego, co robię w programie i szybciej, sprawniej osiągam zamierzone efekty.